CHRUPIĄCE GOFRY TAREQ’A TAYLORA

CHRUPIĄCE GOFRY TAREQ’A TAYLORA

Nie jestem szczególną fanką oglądania telewizji. Zazwyczaj ograniczam się do jednego programu dziennie, choć w „sezonie ogórkowym” oglądam jeszcze mniej. W te wakacje oglądam na Kuchni+ „Apetyt na Skandynawię”, której gospodarzem jest szwedzki kucharz Tareq Taylor. Fajna seria kulinarno-podróżnicza. Właśnie w jednym z odcinków Tareq podał przepis na chrupiące gofry. Rzadko się zdarza, żeby podawał dokładne proporcje, ale akurat tak się stało w tym przypadku, a że odcinek miałam nagrany, to spisałam, przetestowałam i podaję :o) Zazwyczaj robię gofry z przepisu babci Julity, ale te to dobra alternatywa, zwłaszcza kiedy nie koniecznie chcemy je jeść na słodko. Są zdecydowanie bardziej wytrawne, a to pozwala wykorzystać je w różnych konfiguracjach smakowych.

Dawno temu mieliśmy gofrownicę, z której wychodziły gofry wielkością takie same jak do kupienia nad morzem. Jakiś czas temu ją odszukałam, niestety już nie działa. Kupiłam podobną, ale gofry są krótsze, zasadniczo kwadratowe.

Z podanego niżej przepisu wychodzi 12-14 sztuk kwadratowych gofrów. Ładnie się odpiekają, a dzięki sodzie szybko nabierają złotawego koloru. Są faktycznie chrupiące.

Składniki:

400 ml mąki pszennej

2 łyżeczki sody oczyszczonej

łyżka cukru i kilka kropli esencji waniliowej lub cukru z prawdziwą wanilią

szczypta soli

125 g rozpuszczonego masła

200 ml mleka

250 ml wody gazowej

Wszystkie składniki miksuję na gładką masę. Piekę przy wykorzystaniu ulubionej gofrownicy. Czas będzie zależał od jej mocy. Chwilę pozwalam im odparować i podaję z dodatkami jakimi kto sobie życzy, chociażby z jeżynami z ogródka Taty i cukrem pudrem :o)

print