Miesiąc: kwiecień 2011

KRUCHE Z OWOCAMI SEZONOWYMI

KRUCHE Z OWOCAMI SEZONOWYMI

W piątek robiłam ostatnie przedświąteczne zakupy i zupełnie przypadkiem trafiłam na pierwszy, w tym roku, rabarbar! Nie mogłam mu się oprzeć… Co prawda w lodówce czekał już sernik cytrynowy przygotowany na wieczorne spotkanie z przyjaciółmi, ale przecież blaszka kruchego nie zaszkodzi… Tym sposobem tegoroczny sezon […]

PASCHA

PASCHA

Zbliża się Wielkanoc, która poza oczywistym wymiarem duchowym ma również wymiar kulinarny… Staram się więc między PIToleniem znaleźć odrobinę czasu na pichcenie. W Święta przygotowuję potrawy i ciasta, które goszczą na stole zazwyczaj tylko z tej okazji. Tradycyjnie na Wielkanoc piecze się baby, mazurki, serniki… […]

GOFRY

GOFRY

PYJAMAS PARTY trwa… w oczekiwaniu, aż dzieciaki nabiorą ochoty na spanie uzupełniam wpisy :o) W planach było dziś ognisko z kiełbaskami, ale że wiatr hula niemożliwie to skończyło się na kiełbaskach upieczonych w piekarniku. Na deser podałam domowe gofry.

Jakiś czas temu nabyłam gofrownicę. Poszukując przepisu na smaczne i chrupiące gofry znów skorzystałam z kajetu babci Mirki :o). Julka ma jeszcze od Babci żeliwną gofrownicę, ja zadowalam się zakupioną w LIDLu, wypiekającą gofry w kształcie serduszek. Gofry najlepsze są chwilę po wyjęciu z gofrownicy, jak lekko odparują, ale są wciąż ciepłe. Ciasto jest słodkie, więc można jej jeść suche. W wersji wykwintnej podaję do nich bitą śmietanę i owoce. Z podstawowego przepisu wychodzi duuuużo gofrów, więc jeśli akurat nie urządzacie większej imprezki to proponuję zrobić z połowy porcji. Składniki łatwo podzielić na pół, no może poza proszkiem do pieczenia. Gofry piekę w zależności od zapotrzebowania. Wolę zostawić surowe ciasto, przechowuję je w lodówce 1-2 dni, niż upieczone, zimne gofry. Surowe ciasto ma konsystencję gęstej śmietany.

Składniki:

25 dkg tłuszczu (jak mówi Babcia, co masz w lodówce, ja używam KASI)

25 dkg cukru

4 jajka

50 dkg mąki

500 ml mleka (można pół na pół z wodą)

proszek do pieczenia (mały, czyli 15 g)

cukier waniliowy

Miękki tłuszcz ucieram z cukrem, stopniowo dodaję pozostałe składniki cały czas ucierając, aż do uzyskania gładkiej, gęstej masy. Nagrzewam gofrownicę. Nakładam porcję, czuba łyżka, piekę na złoty kolor. Wyjmuję na kratkę i chwilę studzę, dzięki temu gofr robi się chrupiący.

TORT, A W ZASADZIE BISZKOPT

TORT, A W ZASADZIE BISZKOPT

Benek ma dziś urodziny! :o) Z tej okazji spędziliśmy ostatni weekend w Londynie – taki wybrał sobie prezent. Wróciliśmy nad ranem, więc na tort do śniadania nie było szans, ale już do kolacji tak. Myślę, że dla Benka tort mógłby się składać z samego biszkoptu. […]