Miesiąc: styczeń 2011

KREMOWA ZUPA Z SELERA

KREMOWA ZUPA Z SELERA

Czas na debiut! Zupa została najpierw przetestowana na węższym gronie domowników, a ponieważ zasmakowała nawet mojej Mamie, która nie jest szczególnym smakoszem zup, jutro debiutuje na gościnnych występach. Świętujemy bowiem Dzień Babci i Dzień Dziadka. Osobiście lubię zupy-kremy, zwłaszcza w porze jesienno-zimowej. Są treściwe, ale […]

PIERSI KURCZAKA Z GRUSZKAMI

PIERSI KURCZAKA Z GRUSZKAMI

Za oknem coraz mniej śnieżnie, ale do wiosny mimo wszystko daleko… Taka aura nie sprzyja wycieczkom, ale jest idealna jeśli chodzi o kulinarne eksperymenty. Głównie ze względu na kiepskie warunki drogowe, ale i wszechobecną grypę jesteśmy ostatnio ciut mniej aktywni towarzysko, ale kulinarnie zdecydowanie nie […]

FAWORKI

FAWORKI

Nie da się ukryć, że czas biegnie i po Świętach mamy KARNAWAŁ :o). Ponieważ w tym miejscu prowadzę zapiski kulinarne, więc nie mogę pominąć słodkości charakterystycznych dla tego okresu.

Dziś jadłam pyszne pączki Anety i nawet nie zamierzam startować w tej konkurencji. Mnie natomiast wychodzą całkiem niezłe faworki zwane też chrustami. Lubię cieniutkie i chrupiące, więc takie staram się robić. O ile pączki jadam przez cały rok to faworki robię tylko w karnawale.

W zakresie faworków tworzę duet z Mamą, ona zajmuje się smażeniem a ja całą resztą… Z poniższego przepisu korzystam od paru lat, jest niezawodny. Z tej porcji piekę duży półmisek, który zazwyczaj znika w dość szybkim tempie…

Składniki:

2 szk.  mąki

jajko

3 żółtka

2 łyżki miękkiego masła (70 g)

1/3 szk. kwaśnej, gęstej śmietany

łyżka spirytusu

szczypta soli

tłuszcz do śmażenia, ja smażę na 1 kg smalcu

Z podanych składników zagniatam gładkie ciasto, formuję kulkę. Ważny jest spirytus, bo dzięki niemu faworki wchłaniają mniej tłuszczu podczas smażenia. Żeby faworki były cieniutkie i chrupiące uderzam w kulkę wałkiem do ciasta aż powstanie gruby placek, składam go na trzy, jak list i ponownie uderzam, czynność tą powtarzam kilkakrotnie. Ciasto jest dobrze wyrobione gdy po przekrojeniu go nożem widać w nim pęcherzyki powietrza. Wyrobione ciasto odstawiam przykryte miseczką, albo zawinięte w folię spożywczą na około pół godziny do lodówki, żeby odpoczęło. Następnie dzielę je na 6 porcji, każdą rozwałkowuję na cieniutki, w miarę prostokątny, placek. Robię to na marmurowym blacie i wałkuję do momentu, aż przez ciasto widoczny jest wzór na marmurze. Radełkiem lub nożem do pizzy wykrawam faworki, czyli placek dzielę na prostokąty, na każdym robię podłużne przecięcie, przekładam jeden koniec ciastka przez otwór i w ten sposób uzyskuję charakterystyczny kształt faworka. Mama smaży je w dużym, płaskim rondlu na dobrze rozgrzanym tłuszczu. Tak naprawdę moment smażenia jest najtrudniejszy i uczciwie przyznaję, że jeszcze nigdy nie robiłam tego sama. Doskonale jednak znam teorię :o). Kiedy tłuszcz jest rozgrzany, Mama wkłada jednego faworka, jeśli szybko wypłynie na wierzch można przystąpić do smażenia partiami. Wkłada po kilka sztuk, żeby temperatura nie spadła zbyt mocno. Za zimny tłuszcz powoduje, że spirytus nie zwiąże szybko białka w cieście i przez to ciasto wchłania więcej tłuszczu. Jeśli tłuszcz jest rozgrzany zbyt mocno ciastka brązowieją w mgnieniu oka. Faworki po upieczeniu z jednej strony przewraca na drugą stronę a następnie wyławia łyżką cedzakową. Po ostudzeniu na papierowych ręcznikach delikatnie obtaczam je w cukrze pudrze. Mmm… pychota, zamykam oczy i nie pamiętam o kaloriach… :o)

GALETTE DES ROIS

GALETTE DES ROIS

Pierwszy raz od wielu lat w Święto Trzech Króli mieliśmy dzień wolny, miałam więc czas by upiec tradycyjne ciasto Trzech Króli. Śledząc blogi kulinarne natknęłam się na nie już w zeszłym roku, a przypomniała mi o nim ostatnio Julka. Ciasto to przygotowuje się tradycyjnie we […]

ZAPIEKANKI

ZAPIEKANKI

Nowy Rok… dla mnie zaczął się normalnie, czyli tak jak lubię – gościnnie :o). Końcówka roku i Nowy Rok skłaniają nas przeważnie do refleksji, wspomnień a czasem postanowień noworocznych. Ponieważ wiem, że kilka osób zagląda tu czasami, więc postanawiam noworocznie wytrwać w pisaniu i sukcesywnie […]