CHOWDER RYBNY

Ulubiona zupa rybna rodziny i przyjaciół. Zawsze gotuję duży gar i zazwyczaj ledwie starcza… Jest gęsta i sycąca, a więc odpowiednia na jesienne i zimowe dni. Przepis na nią to wypadkowa wielu zup rybnych kosztowanych przeze mnie podczas zwiedzania Irlandii.
Jeśli nie mam ochoty na gotowanie to odwiedzam „Deja Vu”, ich kucharz przez kilka lat gotował w Irlandii, więc pewnie dlatego bardzo smakuje mi tu chowder rybny. Ma tylko jeden mankament… skorupy. Wiem, że często w ten sposób podaje się zupy rybne, osobiście jednak staram się tak przygotować zupę, żeby w całości była jadalna :o)
Składniki:
około 1,5 kg surowych filetów rybnych bez skóry (głównie łosoś, dorsz, sola, pstrąg)
200g – 250g małży (kupuję w słoiczku w sosie własnym, już wyłuskane ze skorup)
200g – 250g dużych krewetek, najlepiej surowych
duża cebula
4 średnie ziemniaki
2 marchewki
1 pietruszka
4-5 łodyżek selera naciowego
pęczek koperku
masło do smażenia
2 kostki warzywne
sól
pieprz
śmietana i mąka do zagęszczenia zupy
Sposób przyrządzania:
Cebulę i ziemniaki kroję w kostkę, marchewkę i pietruszkę tarkuję na tarce o grubych oczkach, seler kroję w paseczki.
Podsmażam warzywa na maśle dokładając w następującej kolejności: cebula, ziemniaki, marchew z pietruszką, seler. Podsmażone warzywa zalewam około 2 l wody, dodaję kostki warzywne i gotuję, aż ziemniaki będą prawie miękkie.
Wkładam filety rybne, gotuję 5 – 10 minut, do momentu gdy ryba da się łatwo rozdzielić widelcem.
Dokładam małże i krewetki, gotuję 2-3 minuty.
Zupę lekko zaprawiam śmietaną z mąką, doprawiam odrobinę solą i pieprzem. Przed podaniem wsypuję pokrojony koperek.