Miesiąc: październik 2010

CIASTO MARCHEWKOWE

CIASTO MARCHEWKOWE

Jesienią nastaje czas marchwiaczka – to ulubione ciasto Mariusza :o). Przepis pochodzi, jeśli dobrze pamiętam, z Wysokich Obcasów, z przed paru lat. Próbowałam je piec w formie muffin, ale wolę klasycznie na prostokątnej blasze. Można pewnie też spróbować w tortownicy, wtedy proponuję z połowy porcji. […]

CIASTECZKA Z BIAŁĄ CZEKOLADĄ I ORZECHAMI PEKAN

CIASTECZKA Z BIAŁĄ CZEKOLADĄ I ORZECHAMI PEKAN

Uwielbiam czekoladę… wszyscy bliscy o tym wiedzą, a moim faworytem wśród orzechów jest zdecydowanie amerykański pekan. W prezencie bożonarodzeniowym dostałam „Złotą księgę czekolady” i to właśnie z niej pochodzi poniższy przepis, dla mnie idealny :o) Składniki: 200 g mąki pszennej 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej 1/8 […]

PIERNICZKI

PIERNICZKI

Wczoraj spotkałam się z Krysią, poprosiła o przepis na pierniczki. Co prawda do świąt jeszcze dwa miesiące, ale akurat te ciastka powinny sobie podojrzewać. Piekę je zazwyczaj w okolicach 11 listopada, dekoruję przed świętami. Masa jest plastyczna i fajnie wycina się z niej różne kształty. „Piernikowanie” to zabawa dla całej rodziny, a zwłaszcza dzieci. Z podanego niżej przepisu wychodzi około 160 pierników, więc jeśli nie macie do obdzielenia licznego grona przyjaciół, rodziny, klasy… to zróbcie z połowy porcji :o). Pierniczki przechowuję w metalowych puszkach z dodatkiem świeżych skórek z pomarańczy lub cytryny. Dzięki temu szybciej miękną i nabierają cytrusowego aromatu.

Ciasto:

200 g masła

500 g miodu

250 g cukru

przyprawa do pierników

15 g kakao

1,2 kg mąki

opakowanie proszku do pieczenia (na 1 kg mąki)

2 jajka

Lukier:

2 białka

300 g cukru-pudru

Masło, miód cukier, przyprawę, kakao włożyć do rondla i zagotować stale mieszając, ostudzić. Do letniej masy dodać jaja, mąkę z proszkiem i ze szczyptą soli, zagnieść ciasto, dobrze wyrobić. Uformować kulę, owinąć folią spożywczą, odstawić w temperaturę pokojową na 12 h. Ciasto rozwałkować na grubość około 0,5 cm, wycinać ciastka, smarować pędzelkiem niesłodzonym mlekiem skondensowanym – dzięki temu, po upieczeniu, nabierają ładnego połysku. Piec w temperaturze 180 stopni przez 15 min.

KREMOWA ZUPA DYNIOWA

KREMOWA ZUPA DYNIOWA

Przepis zamieszczam na życzenie Julki. Jak najbardziej wpisuje się w jesienny klimat. Można podać ją z różnymi dodatkami: dużymi krewetkami, tiftelami mięsnymi, groszkiem ptysiowym lub kulkami dorszowymi – jak proponuje Iwona. Składniki na 4 porcje: 100 g ziemniaków 600 g miąższu z dyni 1 cebula […]

CHOWDER RYBNY

CHOWDER RYBNY

Ulubiona zupa rybna rodziny i przyjaciół. Zawsze gotuję duży gar i zazwyczaj ledwie starcza… Jest gęsta i sycąca, a więc odpowiednia na jesienne i zimowe dni. Przepis na nią to wypadkowa wielu zup rybnych kosztowanych przeze mnie podczas zwiedzania Irlandii. Jeśli nie mam ochoty na […]

JABŁECZNIK

JABŁECZNIK

Jesień to moja ulubiona pora roku… Zachwyca mnie niezmiennie bogactwem owoców, warzyw, feerią kolorów… Dlatego zaczynam od jabłecznika, niezmiennie kojarzącego mi się z jesienią. Z resztą nieważne jak się nazywa: jabłecznik, szarlotka, apple pie, to obowiązkowa pozycja w jesiennym menu, bo wtedy pojawiają się najlepsze jabłka do wypieków… Poniższy przepis jest na dużą blachę, więc jeśli nie planujecie gości proponuję zrobić z połowy porcji. Choć z drugiej strony, jest tak pyszne, że może warto zafundować sobie jabłecznikowy weekend… :o)

Ciasto:

80 dkg mąki

1 kostka masła (200 g)

3 żółtka

1 jajko

1 szk. cukru

2 pełne łyżeczki proszku do pieczenia

szczypta soli

¼ l kwaśnej śmietany

Nadzienie:

2,5 kg jabłek – reneta lub antonówka

2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej

¼ kg cukru

łyżeczka cynamonu  

Jabłka zetrzeć na tarce na plasterki i wymieszać z mąką ziemniaczaną oraz z cukrem.

Jaja ubić z cukrem, mąkę rozgnieść z masłem, dodać pozostałe składniki i wszystko połączyć.

Ciasto podzielić na 2 części. Jedną wyłożyć na blachę na niej położyć jabłka i przykryć je drugą częścią ciasta. Nakłuć ciasto widelcem i posmarować białkiem.

Piec około 1 godziny, w temperaturze 170 stopni.

Po ostudzeniu polukrować cytrynowym lukrem lub posypać cukrem-pudrem.

Ciasto najlepiej smakuje dobrze wystudzone, czyli następnego dnia.

 

P.S.

Zdawało mi się, że posiadam jakieś tam umiejętności kulinarne, jednak Mateusz twierdzi, że najlepszy jabłecznik na świecie robi oczywiście jego Mama…