MAKARON Z WOŁOWINĄ

MAKARON Z WOŁOWINĄ

Nie o dziś wiadomo, ze mieszkam z makaroniarzem 🙂

Może być praktycznie każdy, byle nie do rosołu. Jakiś czas temu Misiek podesłał mi filmik na FB z komentarzem – „Mamo, zrób taki na kolację”. Generalnie jestem fanką filmików, na których gotowanie to czysta przyjemność, sprawnie, szybko w jednym garnku… naprawdę lubię je oglądać. Przeważnie na tym kończę, ale tym razem nawet doszukałam się przepisu, no i robię, choćby dziś. Tym razem to makaron w stylu azjatyckim. W oryginale robiony jest w woku, ale je używam mój ulubiony żeliwny garnek, też daje radę. Z poniższych proporcji starcza na kolację dla naszej trójki, choć myślę, że cztery osoby też by się najadły.

 

SKŁADNIKI:

400 g wołowiny (najczęściej kupuję 2 steki wołowe z rostbefu, więc czasami to trochę więcej)

250 g makaronu jajecznego (azjatyckiego)

2-3 łyżki masła

4 ząbki czosnku

2 łyżki brązowego cukru

2 łyżki sosu sojowego

pęczek szczypioru

1 łyżka sosu ostrygowego (opcjonalnie)

 

Steki kroję na cienkie paseczki, jeśli są grube to najpierw na pół. Czosnek drobno siekam, podobnie szczypior.

Makaron gotuję w osolonej wodzie. W tym czasie rozgrzewam w garnku masło, podsmażam na nim czosnek i połowę szczypioru. Wrzucam wołowinę i smażę przez kilka minut do pożądanego stopnia wysmażenia, czyli u nas dość krótko. Ważne, żeby garnek był dobrze rozgrzany, mięso powinno się smażyć a nie dusić. Wok pewnie byłby idealny.

Do wołowiny dodaję brązowy cukier i sos sojowy, mieszam aż cukier się rozpuści.

Do wołowiny wkładam ugotowany makaron i resztę szczypioru, ewentualnie wlewam sos ostrygowy.

Podaję.

print